Agnieszka w zieleni
Z moją modelką spotkałyśmy się w pewne pochmurne, sobotnie popołudnie. Pogoda zachęcała co najwyżej to otulenia się kocem i leżenia na kanapie, popijając ciepłą herbatkę.Typowa jesień i to nie ta w złotym wydaniu. Mimo to, Agnieszka postanowiła przemierzyć pół Śląska, aby się ze mną spotkać. Oby tych spotkań było więcej, bo współpraca była naprawdę owocna.
Komentarze
Prześlij komentarz